Cieszy mnie każda zrealizowana inwestycja, która ułatwia życie mieszkańców
Z Rafałem Gotowcem, radnym Rady Powiatu przasnyskiego i Sekretarzem w Urzędzie Miasta i Gminy w Chorzelach rozmawiamy o jego pracy na rzecz powiatu, jako radnego oraz sprawowanej funkcji w chorzelskim urzędzie. Oczywiście z naszym rozmówcą, jako strażakiem – ochotnikiem z prawie 20 – letnim stażem, poruszamy tematy związane z jednostką Ochotniczej Straży Pożarnej w Węgrze, której jest prezesem.
– Jak Pan radnym powiatowym drugą kadencję, dlaczego zdecydował się Pan
pełnić taką funkcję?
– Radnym Rady Powiatu Przasnyskiego jestem drugą kadencję. W poprzedniej kadencji objąłem mandat po śp. Piotrze Marchlińskim. Zawsze działałem społecznie i lubię robić coś dla innych ludzi i im pomagać. Decydując się na start w wyborach miałem na myśli dobro mieszkańców powiatu, którzy dzięki radnym przekazują swoje prośby i postulaty, w celu poprawy warunków życia. Uznałem, że będę miał większy wpływ na to co się wokół nas dzieje i większe, bardziej realne możliwości pracy na rzecz mieszkańców w ważnych dla nich sprawach. Uważam, że jest to podstawowa rola każdego radnego, aby wsłuchiwać się w potrzeby mieszkańców i dzięki uzyskanemu mandatowi realizować ich wnioski. Staram się aktywnie sprawować swój mandat, choć obecnie, będąc w mniejszości nie zawsze to się udaje w porównaniu do poprzedniej kadencji, kiedy wraz ze starostą Zenonem Szczepankowskim i radnymi PSL zrobiliśmy bardzo dużo.
– Pański największy sukces jako radnego powiatowego ?
– Cieszy mnie każda zrealizowana inwestycja, która ułatwia życie mieszkańców. Szczególnie są to inwestycje drogowe, które poprawiają bezpieczeństwo naszych mieszkańców. Jednak w związku ze zmianą władzy w powiecie tych sukcesów jest obecnie zdecydowanie mniej, a rozwój wyhamował i to mnie bardzo martwi. Sukces radnego jest wtedy gdy są inwestycje, pozyskiwane środki, rozwój i kiedy jest zadowolenie mieszkańców. Tak było w poprzednich kadencjach.
– A czego się nie udało Panu zrealizować?
– Nie chodzi o mnie, a mieszkańców i przyszłość naszego powiatu oraz gmin. Jako radny z listy PSL jestem w opozycji i niestety nie udało się utrzymać linii działania dynamicznego i zrównoważonego rozwoju całego powiatu, jaką kierował się poprzedni starosta od początku powstania powiatu przasnyskiego. Nie zostało wybudowane sala koncertowa z kinem 3D w Przasnyszu, zalew w Przasnyszu i Chorzelach, nie podtrzymany został pomysł budowy obwodnicy Przasnysza oraz nie została dokończona budowa obwodnicy Chorzel zgodnie z planem. Nie realizowana jest również zapowiadana inwestycja rewitalizacji zbiornika retencyjnego w Karwaczu. Obecnie będąc w opozycji trudniej jest zrealizować postulaty mieszkańców, jakie przekazuję na sesjach i komisjach Rady Powiatu Przasnyskiego. Mam wrażenie, że nasze zabiegi radnych opozycji o dobro mieszkańców i pomyślność powiatu są przez obecne władze odbierane bardzo nerwowo i jednocześnie kiepsko realizowane.
– Jak się panu współpracuje z obecnym starostą Krzysztofem Bieńkowski i wicestarostą Waldemarem Trochimiukiem?
– Trudno tu mówić o współpracy. Jak wspomniałem, nowe władze bazują na tym, co wypracował poprzedni starosta i rządzący w ubiegłych latach PSL. To był czas dynamicznego rozwoju powiatu. Obecnie widzimy raczej stagnację i brak jakiejkolwiek długofalowej wizji rozwoju. Martwi mnie m.in. przedłużająca się realizacja inwestycji budowy dróg wojewódzkich nr 544 i 614. Na to pytanie odpowiem więc, że ta współpraca nie jest łatwa.
– Jest Pan również Sekretarzem w Urzędzie Miasta i Gminy Chorzele, jakie
są Pańskie obowiązki?
– Burmistrz, żeby mógł realizować swoją pracę na rzecz mieszkańców, musi posiadać dobrze działający urząd. Praca sekretarza polega przede wszystkim na nadzorowaniu prac wydziałów i komórek organizacyjnych urzędu, zarządzaniu zasobami ludzkimi, ułatwianiu komunikacji między pracownikami a petentami. Poza tym sekretarz musi stale zapoznawać się z często zmieniającymi się przepisami, żeby być na bieżąco, a także czuwać nad przestrzeganiem prawa administracyjnego czy sporządzać dokumentację z prac Rady Miejskiej.
– Jak układa się Panu współpraca burmistrzem Miasta i Gminy Chorzele,
Beatą Szczepankowską?
– Współpraca z Burmistrzem Miasta i Gminy Chorzele układa się dobrze. Pani Burmistrz jest wymagającym pracodawcą, ale dzięki temu chorzelski samorząd odnosi tak wiele sukcesów w pozyskiwaniu środków zewnętrznych i realizacji inwestycji.
– A jak wygląda współpraca Przewodniczącym Rady Miasta i Gminy Michałem
Wiśnickim?
– Przez prawie rok pracy w UMiG Chorzele współpraca ze względu na panującą pandemię była ograniczona do minimum. Można ją określić jako „poprawną”.
– Jak współpracuje się z radnymi oraz sołtysami Miasta i Gminy Chorzele?
– Współpraca z radnymi i sołtysami również układa się dobrze, czasami zgłaszają się z problemami mieszkańców, które staramy się z Panią Burmistrz i pracownikami UMiG w Chorzelach rozwiązywać, jak najszybciej jest to możliwe.
– Największy sukces samorządu Miasta i Gminnych Chorzele to….?
– Wszystkie inwestycje realizowane przez Burmistrza MiG Chorzele, w celu poprawy warunków życia mieszkańców. Na ten cel pozyskano i nadal pozyskuje się wielomilionowe dotacje z różnych źródeł.
– Jaka natomiast jest największa jego bolączka?
– Obecnie największym problem jest brak ścisłej współpracy Przewodniczącego Rady Miejskiej z Burmistrzem.
– Jest Pan też wiązany ze strażą pożarną. Jest Pan prezesem OSP Węgra. Proszę opowiedzieć o swojej działalności w jednostce…
– Strażakiem w tej jednostce jestem już prawie 20 lat. Przez kilka lat pełniłem funkcję członka zarządu – gospodarza w OSP w Węgrze. W tym roku zostałem wybrany prezesem naszej jednostki. Tak jak wszystkim strażakom ochotnikom przyświeca mi dewiza „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek”. Głównym zadaniem jest niesienie pomocy mieszkańcom i to jest największą satysfakcją, gdy tylko komuś uda się pomóc. Dodatkowo uważam, że instytucja jaką jest OSP integruje członków, społeczność danej miejscowości do wspólnego działania na rzecz mieszkańców, nie tylko w działalności ratowniczo-gaśniczej, ale także w działalności społecznej.
– Jakie jest Pańskie hobby?
-Moje hobby…. To pomoc ludziom, zarówno przez pełnienie funkcji radnego, sekretarza Urzędu Miasta i Gminy w Chorzelach, strażaka OSP. Dodatkowo powiem, że jestem członkiem Auto Moto Klubu Rzemieślnik w Przasnyszu, który w swojej działalności zajmuje się nie tylko szeroko pojętą motoryzacją, ale też działalnością charytatywną. Na inne hobby nie wystarcza już czasu…., ale jeżeli znajdzie się trochę wolnego czasu spędzam go w domu z żoną i dziećmi.
– Największe marzenie Rafała Gotowca to…?
– Moim największym marzeniem jest to, abym ja i moi najbliżsi byli przede wszystkim zdrowi i szczęśliwi.
– Dziękuję za rozmowę
– Dziękuję również
Rozmawiał: Szymon Wyrostek
