Z Michałem Wiśnickim, m.in Przewodniczący Rady Miasta i Gminy Chorzele i Prezesem Stowarzyszenia Przyjaciół Chorzel, rozmawiamy o II edycji projektu „Dietki Radnego”. Nasz rozmówca opowiada o tym jak powstała ta inicjatywa, kto jest w nią zaangażowany oraz kto może skorzystać ze środków finansowych z „Dietki Radnego”
– Czym jest projekt „Dietka Radnego”?
– Najszybciej mógłbym uznać, że jest realizacją… wyborczej obietnicy. W 2018 roku, kiedy zdecydowałem się wystartować w wyborach samorządowych, od razu wiedziałem, że swoją dietę będę przeznaczał na cele społeczne. Dlatego też od momentu wyboru do Rady Miejskiej w Chorzelach konsekwentnie staram się to robić. Ale ponieważ nie lubię takiego zwykłego rozdawnictwa, pomyślałem o takim miniprogramie grantowym. Żeby wspierać takie malutkie, oddolne inicjatywy, które jednak mają wielką siłę pozytywnego oddziaływania na społeczeństwo. W 2019 roku namówiłem dwóch radnych, którzy przekazali także część swoich diet na podobne działania. Kolejna edycja miała być w roku 2020, jednak epidemia sparaliżowała wiele instytucji – w tym szkół czy stowarzyszeń. Teraz wracamy z tym pomysłem.
– Dlaczego powstała taka inicjatywa?
– Stoję na stanowisku, że praca radnego to działalność społeczna. A za taką nie powinno brać się pieniędzy. Jestem w naszym powiecie w zdecydowanej mniejszości, ale rozumiem też podejście innych radnych, którzy ponoszą przecież koszty swojej działalności publicznej. Ale zdania nie zmienię. A że sam działam w sektorze społecznym – wiem, jak czasem trudno o jakieś wsparcie na własne pomysły. Stąd decyzja, by te pierwsze, czasami nieduże projekty wspierać mniej formalnymi dotacjami. W zasadzie to jest darowizna, bo przecież obdarowany nie musi się tłumaczyć, jak wydał te środki. Opieram to po prostu na zaufaniu społecznym.
– Kto był jego pomysłodawcą?
– Pomysł był wspólny: mój i kolegi z Rady, Mateusza Piórkowskiego. On również lwią część swoich diet przeznacza na działania w swoim regionie. Postanowiliśmy połączyć siły. W pierwszej edycji wspierał nas także inny radny z chorzelskiej rady, Piotr Skorupski. Wtedy łącznie przekazaliśmy 4000 zł. Zobaczymy, jak będzie tym razem. Na razie w puli mamy 3000 zł, po 1500 zł ode mnie i Mateusza. Ale jeśli ktoś z radnych będzie chciał do nas dołączyć – zapraszamy.
– Dla kogo jest przeznaczona II edycja „Dietki Radnego” i jak zgłosić do niej swój akces?
Odpowiedź jest prosta: dla aktywnych. Nie liczy się wiek, liczy się pomysł. Oczywiście nie sfinansujemy działań za 5 czy 10 tysięcy złotych. Ale może jakaś organizacja już na coś zbiera i będziemy mogli dołożyć swojego „tysiaka”. Trudno nam powiedzieć – ale liczymy po prostu na aktywność różnych instytucji: szkół, drużyny harcerskiej, straży pożarnych, kół gospodyń wiejskich… Warunek jest tylko taki, że dotyczyć to ma zgłoszeń z gminy Chorzele. A jak zgłosić pomysł? Wystarczy kilka zdań opisu i wysłanie go na adres mejlowy: dietka.radnego@gmail.com. I już!
– Co do tej pory zostało zrealizowane z funduszy pochodzących z „Dietki Radnego”?
– W 2019 roku dofinansowaliśmy trzy projekty. Dofinansowaliśmy zakup czujników czadu, które realizowała OSP Chorzele. Do tego bardzo ciekawy pomysł zgłosiła Rada Rodziców działająca przy chorzelskiej PSP nr 1, która miała przygotować serię działań edukacyjnych na rzecz segregacji śmieci. Najciekawszym projektem było jednak dofinansowanie balu integracyjnego dla osób pełno- i niepełnosprawnych, który przygotowała Chorzelska Fundacja na rzecz Dzieci i Młodzieży „Iskierka”. Łącznie wydaliśmy na te projekty wspomniane 4 tysiące złotych.
– Wiem, że oprócz tych projektów, chodzi o I edycję „Dietki radnego”, wspiera Pan finansowo inne inicjatywy, jak Pan to robi?
– Trochę zlewają się nam te nazwy, bo sam często posługuję się sformułowaniem „Dietka radnego”, kiedy dofinansowuję własne pomysły. To są różne działania, ale mam to wszystko zapisane. Od początku mojej bytności w radzie otworzyłem oddzielne konto w banku, na które wpływają środki tylko z diety. Wobec tego wiem dokładnie, na co wydaję i komu pomagam. W ciągu ostatnich dwóch lat średnio wychodziło 12-14 tysięcy złotych na rozmaite działania. Sięgnę tylko do listy z 2020 roku: łącznie jest tu ponad 20 pozycji. Dofinansowałem kilka akcji na rzecz osób niepełnosprawnych, poszkodowanych przez los, chorych dzieciaków itd. Dorzucałem się do zbiórek na karmę dla zwierzaków w akcji harcerskiej, pomogłem z sfinansowaniu nagród dla młodzieży w konkursie fotograficznym, wsparłem akcję produkcji przyłbic dla szpitali – to było chwilę po rozpoczęciu COVID-u. Ważną rzeczą było zorganizowanie lokalnej „Szlachetnej Paczki” – wraz z nieocenionym Mateuszem Piórkowskim znaleźliśmy rodzinę z gminy Chorzele, która potrzebowała dużego wsparcia. Przygotowaliśmy razem z Mateuszem i zaprzyjaźnionymi harcerzami paczki. Sam sfinansowałem używany komputer do nauki zdalnej dla dzieci z tej rodziny. Wreszcie zakupiłem dla mieszkańców mojego okręgu lampę solarną z oprzyrządowaniem. U sąsiadów nie dochodzi już linia energetyczna, więc taka pomoc była bardzo potrzebna. W tym roku jeszcze nie liczyłem, ale na pewno kwota pomocy przekroczy 10 tysięcy złotych.
– Również sam Pan inicjuje i finansuje różne akcje choćby ostatnio stojaki na używane znicze czy aplikację „Przytul.to”, czy ma Pan w zanadrzu kolejne pomysły?
– Do końca kadencji pozostało jeszcze trochę czasu, więc mam nadzieję na jeszcze kilka działań. Chcę mocniej zaangażować się w edukację naszego społeczeństwa co do segregacji śmieci cmentarnych. Ufundowane stojaki to nie koniec takich działań. Kolejne akcje wkrótce będą bardziej widoczne. Liczę na rozwinięcie w tym roku i w latach kolejnych „samopomocy świątecznej”. Zamierzam organizować takie miniszlachetne paczki w większym wymiarze niż rok temu. I chcę wciągnąć do tego większe grono wolontariuszy. Razem z Miejsko-Gminną Biblioteką Publiczną w Chorzelach stworzyłem też ekozakątek – udało się zagospodarować niewielki fragment placu przy bibliotece, który wiosną jeszcze wypięknieje. Tu nawet zakupiłem już elementy wyposażenia do tego zakątka. Na pewno więc nie spocznę na laurach.
– Jest Pan niezwykle aktywnym człowiekiem o wielkim sercu, a o czym marzy Michał Wiśnicki?
– Uuuuu… To bardzo trudne pytanie. Marzę więc o: organizacji ogromnego koncertu w Chorzelach, z wielkim artystą, w typie, powiedzmy, Dawida Podsiadły. O tym, żeby kiedyś stworzyć prawdziwy festiwal kulturalny, przyciągający tysiące turystów do moich Chorzel. Żeby znalazło się miejsce w moim mieście na prawdziwe kino studyjne. Żeby udało się wreszcie w Chorzelach stworzyć prawdziwy park, w którym latem będzie można i odpocząć, i wieczorami posłuchać muzyki na żywo. Żeby mieszkańcy Chorzel mogli korzystać z budżetu obywatelskiego, tak jak jest to w Przasnyszu. Udało się w gminie już uruchomić fundusz sołecki, teraz pora na samo miasto. Jestem wielkim fanem aktywizacji społecznej, a każde takie działanie daje mieszkańcom możliwość współdecydowania o swoim otoczeniu. No i mógłbym tak jeszcze długo. A może to nie marzenia, tylko dalsze plany? Zobaczymy, co przyniesie życie, ale na razie paliwa na kolejne działania jeszcze mi nie zabrakło.
– Dziękuję za rozmowę
– Dziękuję również
Rozmawiał: WSZ
Zapisz się na darmową prenumeratę Kuriera Przasnyskiego!
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.
Ściśle niezbędne ciasteczka
Niezbędne ciasteczka powinny być zawsze włączone, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje dotyczące ustawień ciasteczek.
Jeśli wyłączysz to ciasteczko, nie będziemy mogli zapisać twoich preferencji. Oznacza to, że za każdym razem, gdy odwiedzasz tę stronę, musisz ponownie włączyć lub wyłączyć ciasteczka.
Ciasteczka stron trzecich
Ta strona korzysta z Google Analytics do gromadzenia anonimowych informacji, takich jak liczba odwiedzających i najpopularniejsze podstrony witryny.
Włączenie tego ciasteczka pomaga nam ulepszyć naszą stronę internetową.
Najpierw włącz ściśle niezbędne ciasteczka, abyśmy mogli zapisać twoje preferencje!