Będziemy robić wszystko, aby MDK powstał w tej kadencji. Jednak aktualnie nic nie wiadomo

Fot
Z burmistrzem Łukaszem Chrostowskim rozmawiamy o decyzji rady miasta Przasnysz, która nie zgodziła się na zwiększeniu środków z budżetu miasta na remont Miejskiego Domu Kultury. Nasz rozmówca podkreśla, że  „[…] aktualnie nie mówimy już o zaskoczeniu takim głosowaniem, ale raczej o jego konsekwencjach”.
Włodarz naszego miasta podkreśla, że „będziemy robić wszystko, aby MDK powstał w tej kadencji […]”.
Zanim odpowiem na pytania Pana Redaktora, chciałbym się odnieść do wywiadu przeprowadzonego z radnym Panem Arkadiuszem Chmielikiem, który opublikowano w poprzednim wydaniu „Kuriera Przasnyskiego”. Informacje w nim zawarte stanowią subiektywne stanowisko radnego, nie poparte żadnymi analizami, dowodami czy dokumentami źródłowymi. Są to po prostu twierdzenia nie mające uzasadnionych podstaw. Nie jest prawdą, że realizacja MDK była odległa, wręcz odwrotnie. Roboty budowlane MDK mogły się właśnie zacząć, jednak negatywna uchwała opozycyjnych radnych skutkowała niestety koniecznością unieważnienia przetargu.
– Radni zadecydowali, że miasto nie zabezpieczy dodatkowych 2,5 miliona złotych na remont MDK w Przasnyszu. Czy  nie spodziewał się Pan, że właśnie taka, a nie inna decyzja zostanie podjęta przez radnych z opozycji?
– Opozycja w słowniku oznacza „przeciwstawianie się komuś”. A skoro tak, to nie powinno być żadnego zaskoczenia, co do wyników głosowania. Aktualnie nie mówimy już o zaskoczeniu takim głosowaniem, ale raczej o jego konsekwencjach. Konsekwencjach dla Miejskiego Domu Kultury i kina, a także dalszej dynamiki na rynku cen i usług budowlanych.
– Czy próbowaliście przekonać „tych siedmiu radnych”, co do możliwości zabezpieczenia 2,5 miliona złotych na remont MDK, choćby na komisjach lub w rozmowach indywidualnych?
– Tak, chociaż zależało nam bardzo na czasie. Liczył się każdy dzień, z uwagi na prowadzone postępowanie przetargowe. To trochę tak jak biegacz, któremu postawiono mur przed samą linią mety. Burmistrz zorganizował spotkanie, na które większość radnych nie przyszła. Przede wszystkim nie pojawili się najwięksi opozycjoniści zwiększenia środków na MDK. Oprócz tego Radni otrzymali wcześniej projekt uchwały, byliśmy cały czas dostępni i gotowi do rozmów. Proszę sobie wyobrazić, że podczas posiedzenia Komisji, nie padło ani jedno pytanie. Ani jedno, to tak jakby nie było żadnych zagadnień problematycznych, do czas aż rozpoczęła się sesja i przekaz na żywo. Można zatem śmiało twierdzić, że wszelka dyskusja ma charakter pozorny, bowiem bez względu na jakość prezentowanych przez nas argumentów, cel głosowania został już wcześniej założony.
– Dodatkowe 2,5 miliona złotych na remont przasnyskiego MDK miały pochodzić z….?
– Mówiliśmy o tym na sesji. Z „Polskiego Ładu”. Zmniejszamy środki o potrzebną kwotę z zaplanowanej na przyszłe lata inwestycji na os. Błonie (2,5 mln z 6 mln, co oznacza, że nawet przy etapowaniu inwestycje nie byłyby zagrożone), jednocześnie występując o te środki z  „Polskiego Ładu”. Uwalniamy w ten sposób budżet, jednocześnie nie rezygnując z inwestycji. Nie zaciągamy przy tym dodatkowych kredytów i emisji obligacji. Nie planowaliśmy też rezygnować z innych inwestycji. Dzisiaj nie powinniśmy zadawać sobie pytania czy remontujemy Miejski Dom Kultury, ale pytanie  „kiedy?”. Im bardziej zwlekamy, tym ponosimy spore koszty. Już samo przygotowanie przetargu spowodowało, ze Miasto poniosło koszty.
– Wcześniej miasto miało zabezpieczone 13,5 miliona złotych na remont MDK, skąd dokładnie pochodziły te wszystkie środki?
– Należy w tym miejscu podkreślić, że kwota 13,5 miliona złotych nie jest i nigdy nie była sporna, bowiem Radni już tę kwotę zabezpieczyli. Radni PiS i PPP nie wyrazili zgody jedynie na zwiększenie tej puli o dodatkowe 2,5 mln złotych. Trzeba przypomnieć, że zabezpieczając 13,5 mln złotych planowano uzupełniać tę kwotę ze środków zewnętrznych. Potrzebowaliśmy zabezpieczenia księgowego w uchwale, aby podpisać umowę z potencjalnym Wykonawcą. Aktualna konstrukcja opiera się na 4 mln zł od Marszałka, pozostała kwota pochodzi z zaplanowanej emisji obligacji, nie ma w niej uwzględnionych środków takich jak; milion od Starostwa Powiatowego, milion od administracji rządowej, środki z preferencyjnej i umarzalnej pożyczki od Marszałka, gdzie prowadzone są rozmowy. To inwestycja, która nigdy nie będzie finansowana w 100 procentach.
– Dlaczego miasto nie złożyło w pierwszym terminie wniosków do programu „Polski Ład” o dofinansowanie remontu MDK?
Z kilku powodów. Po pierwsze, bo termin składania wniosków upływał przed rozstrzygnięciem przetargu, podczas gdy „Polski Ład” na coś takiego bezpośrednio nie pozwala. Po drugie, nie znaliśmy jeszcze wysokości ofert z przetargu. Po trzecie, należało szybko zorganizować przetarg, aby uniknąć ryzyka utraty 2 mln złotych od Marszałka. Po trzecie (na dzień sporządzenia wywiadu), rozstrzygnięcia „Polskiego Ładu” nadal nie ma i nie wiem jakie dokładnie będą zasady ich przyznawania. Po czwarte, „Polski Ład” jest dla jednostek samorządowych i związków samorządowych. Miejski Dom Kultury nie jest jednostką samorządową i ma odrębną podmiotowość. Budynek MDK należy do MDK, nie do Miasta z formalnego punktu widzenia. Uzyskaliśmy informacje, że jest wątpliwość, czy MDK może aplikować na swój budynek, kiedy program przeznaczony jest wyłącznie dla Miast. Wątpliwość ta nie została wyjaśniona.
– Czy nie było innej możliwości pozyskania tych brakujących 2,5 miliona złotych, chodzi o wspieracie choćby z Unii Europejskiej, wojewody mazowieckiego, starostwa powiatowego oraz gminy Przasnysz?
Trzeba zrozumieć jedną rzecz. Czas realizacji MDK definiuje nam umowa z Marszałkiem, a także samo zużycie i niszczenie budynku. Dlatego konieczne było zabezpieczenie formalne środków na Miejski Dom Kultury, a później ubieganie się o te środki. Dla przykładu z administracji rządowej, z Unii Europejskiej – jeśli będą nabory, starostwa powiatowego, czy preferencyjnej pożyczki od Marszałka (aktualnie Urząd Marszałkowski pracuje nad jej aspektem formalnym). Nie rozumiem dlaczego Miasto miałoby uzyskać środki od Gminy Przasnysz, to byłoby sprzeczne z prawem.
– Koszt remontu Miejskiego Domu Kultury miał wynieść około 16 milionów złotych. To bardzo dużo pieniędzy, czy inwestycja w MDK jest najważniejszą potrzebą dla Przasnysza i jego mieszkańców?
– Jest to bardzo ważna i potrzebna inwestycja obok wielu innych potrzebnych. Budynek niszczeje i trzeba go wyremontować. Brak realizacji tej inwestycji, to zaniedbanie publicznej nieruchomości. Trzeba mieszkańcom oddać budynek odnowiony, bezpieczny, w pełni wyposażony z profesjonalnym kinem i salą teatralnym. Ostatnio był u nas Prezydent Zgierza, pokazywał jak wyremontował obiekt kulturalny i życzył nam powodzenia w remoncie MDK, wskazywał, że to inwestycja bardzo oczekiwana. My też to widzimy, zgłaszają się do nas różne grupy społeczne, które cały czas pytają „kiedy?”. Jest to niewątpliwie jedna z ważniejszych inwestycji dla Miasta.
– Co dalej z remontem MDK, jak będą wyglądały dalsze procedury i czy miasto utrzyma 4 miliony dotacji od Marszałka Województwa Mazowieckiego?
– Nie wiem.
– Czy w tej chwili miasto Przasnysz stań na remont Miejskiego Domu Kultury?
– Tak, skoro planowaliśmy tę inwestycję w Wieloletniej Prognozie Finansowej.
– I na koniec, czy plany remontu MDK będziecie realizować w tej, czy następnej kadencji?
– Będziemy robić wszystko, aby MDK powstał w tej kadencji. Jednak aktualnie nic nie wiadomo.
– Dziękuję za rozmowę
– Dziękuję również
Rozmawiał: WS

Zapisz się na darmową prenumeratę Kuriera Przasnyskiego!

×