Z Grażyną Rogowską, laureatką Medalu Honorowego Stanisława Ostoi – Kotkowskiego, rozmawiamy o jej pracy zawodowej, licznych wyróżnieniach i wspaniałych akcjach, ktych jest organizatorką. nasza rozmówczyni opowiada również o inspiracjach związanych z osobą Stanisława Ostoi – Kotkowskiego oraz o jej działalności na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża.
– Bardzo serdecznie gratuluję Pani otrzymania Medalu Honorowego Stanisława Honorowego Ostoi – Kotkowskiego, czym dla Pani jest to
wyróżnienie?
– Ten niezwykle zaszczytny medal jest dla mnie szczególnie ważny, gdyż jest to rodzaj wyróżnienia za moją wieloletnią pracę edukacyjną związaną z promocją sztuki i kultury regionu.
– Wiem, że na swoim koncie ma Pani m.in. Medal Komisji Edukacji Narodowej, czy bycie nauczycielem w dzisiejszych czasach jest zadaniem łatwym, czy wręcz przeciwnie?
– Bycie nauczycielem jest nie tylko pracą ale i misją, bo pracuje się z drugim człowiekiem. W dużej mierze od nauczyciela zależy czy uczeń polubi przedmiot, którego uczymy. To nauczyciel może rozwinąć w uczniu pasję oraz chęć do nauki. W dzisiejszych czasach młodzież staje się coraz bardziej pewna siebie, samodzielna. Na barkach nauczyciela spoczywa duża odpowiedzialność, wychowuje następne pokolenie, które w przyszłości będzie podejmowało ważne decyzje i będzie miało olbrzymi wpływ na losy naszego kraju. To czego nauczą się w szkole pozostanie na całe życie.
– Uczy Pani plastyki i edukacji dla bezpieczeństwa w LO im. KEN w Przasnyszu, czy od zawsze chciała Pani zostać nauczycielką?
– W dzieciństwie marzyłam aby zostać nauczycielką, bo byłam zafascynowana moją ciocią Heleną Zdanowską, która pracowała w tym zawodzie/ mąż jej Edmund Zdanowski został stracony przez Niemców na rynku przasnyskim w 1942, zapisałam się do Miejskiej Biblioteki w Przasnyszu, w wakacje jeździłam na obozy harcerskie jako uczestnik, a potem opiekun zuchów i harcerzy, skończyłam studia pedagogiczne. Tak więc moje marzenie spełniło się.
– Jako nauczycielka z wieloletnim stażem miała Pani okazje obserwować młodzież, jak na przestrzeni lat zmieniał się jej obraz?
– Dzisiejsza młodzież jest zupełnie inna niż dawnej, jest bardziej otwarta na świat, wrażliwa, kreatywna, z drugiej strony bardzo związana ze smartfonami i komputerem, co bardzo ogranicza ich kontakty z rówieśnikami, widać to nawet na przerwach między lekcjami, większość uczniów skupiona jest na patrzeniu w ekrany telefonów. Nauczyciel nie jest obecnie takim autorytetem jak kiedyś, to się wiąże z kryzysem wartości naszych czasów.
– Czy pandemia koronawirusa, a co za tym idzie nauka zdalna, ma wpływ na edukację młodzieży?
– Ma i to bardzo duży, Uczniowie dużo czasu spędzają przed ekranem komputera, są zmęczeni, nie spotykają się z kolegami i koleżankami, w związku z tym nie mają możliwości budowania naturalnych relacji z rówieśnikami.
– Ponad 20 lat współpracuje Pani z MDK, promując osobę Ostoi – Kotkowskiego, dlaczego właśnie ten twórca?
– Jest wielu znanych twórców regionu jednak najbardziej rozpoznawalnym w świecie jest Stanisław Ostoja-Kotkowski. Uczył się w przasnyskim gimnazjum, będąc w Australii prowadził korespondencję z uczniami naszego liceum w ramach Bibliotecznego Koła Regionalistów. Był związany myślami z Przasnyszem, czasami jego młodości. Tu mieszkała jego matka, którą pamiętam, bo odwiedzała moją ciocię Helenę Zdanowską.
W 1968 roku jako pierwszy na świecie użył światła laserów do prezentacji swoich dzieł- dźwięk wywoływał w nich kombinacje kolorów i kształtów. Sam stwierdzał otwarcie, że „ pędzel zamienił na laser”… Jego sztuka i technika jak na ówczesne czasy była nowatorska, wykorzystywał ją do swoich eksperymentów artystycznych. Za swoje prace z dziedziny malarstwa, rzeźby i fotografii otrzymał wiele nagród. Był członkiem międzynarodowych i australijskich towarzystw artystycznych. Wybór artysty na zajęciach nie jest przypadkowy, to swoiste logo naszego miasta, wzór dla młodzieży, aby uwierzyli w siebie, w swoje umiejętności i konsekwentnie dążyli do celu. Jego droga twórcza może być przykładem na to, że nie ważne jest skąd się pochodzi ale ważne kim się jest, do czego się dąży i jakie ma się marzenia.
– Jak na twórczość Ostoi – Kotkowskiego reaguje dzisiejsza młodzież?
– Młodzież często jest zaskoczona, że w owych czasach twórca był tak kreatywny, otwarty na nowe doświadczenia, miał silną motywację i zapał do pracy oraz potrafił wzbudzać ciekawość wśród odbiorców jego dzieł.
– Ostoja – Kotkowski to malarz, rzeźbiarz, scenograf, fotografik, wykorzystujący w swej twórczości najnowsze zdobycze techniki, a która z tych dziedzin jest Pani najbliższa ?
– Z racji nauczanego przedmiotu oraz moich zainteresowań myślę, że malarstwo gdyż jest to dziedzina sztuki, która wymaga od twórcy zdolności manualnych, kreatywności, umiejętności posługiwania się środkami plastycznego wyrazu, np. barwną plamą i linią, wyobraźnią przestrzenną, poszukiwaniem własnego stylu.
– Jest Pani organizatorką wielu wernisaży, konkursów, wystaw i spotkań z twórcami regionu, co należy zrobić aby przyciągnąć do takich przedsięwzięć młodzież?
– Przede wszystkim należy dobrze przemyśleć ich zorganizowanie, starać się aby były różnorodne. Bardzo ważna jest rozmowa z uczniami, przydzielenie obowiązków i określenie zasad, dotarcie do wszystkich uczniów, nawet czasami tych niepokornych. Co najważniejsze należy uczniów szanować, wspierać , motywować, podziwiać, bo w dzisiejszych czasach to wcale nie jest czymś naturalnym. Przykładem mogą być wernisaże wystaw III edycji Powiatowych Konkursów Plastycznych pn. „ Zakątek mojej miejscowości, który zadziwia lub szpeci”. Zaproszonymi gośćmi oprócz władz miasta ,dyrekcji szkół, organizacji byli również rodzice uczniów, co niewątpliwie podniosło rangę spotkań, stało się trochę rodzinną uroczystością integrującą rodziców, nauczycieli i uczniów.
– Jest Pani również związana z Honorowym Krwiodawstwem i Polskim Czerwonym Krzyżem, proszę przybliżyć swoje działania, sukcesy i wyróżnienia w tej dziedzinie?
– Moje działania na rzecz organizacji czerwonokrzyskiej rozpoczęły się na studiach, a następnie w Szkolnym kole PCK w liceum. W 2001r. wraz z wolontariuszami wygraliśmy Konkurs na Młodzieżowe Inicjatywy Lokalne organizowany przez Polską Fundację dzieci i Młodzieży w Warszawie. Otrzymane granty zostały przeznaczone na projekt „ Sześć kroków śladami ludzkości”, który obejmował podopiecznych niepełnosprawnych intelektualnie DPS w Przasnyszu, dzieci z Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Przasnyszu, Świetlicy „ Promyk Jutrzenki” oraz MOPS w Przasnyszu. W 2009r. zorganizowaliśmy akcję honorowego oddawania krwi przez pełnoletnich uczniów naszej szkoły i zaprosiliśmy ambulans im. Jana Pawła II. Cyklicznie młodzież naszej szkoły brała u dział w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Promocja zdrowego stylu życia PCK, zawodach drużyn medyczno- sanitarnych, szkolnych konkursach plastycznych związanych z tematyką prozdrowotną odnosząc kilkakrotnie sukcesy oraz w Dniach HDK, kwestach ulicznych.
Jeśli chodzi o wyróżnienia, to w 2001r. otrzymałam Honorową Odznakę PCK IV stopnia , w 2006r.III stopnia oraz w 2008r. Medal 50- lecia Honorowy Krwiodawca PCK przyznawany dla osób, które wspierają ruch honorowego krwiodawstwa.
– Pandemia nie wpływa dobrze na organizację spotkań, jakie ma Pani plany na 2022 rok?
– Jednym z planów jest organizacja Szkolnego Konkursu Fotograficznego pn. „ Cztery pory roku w mieście i na wsi” .Rozstrzygnięcie konkursu i wystawa prac pokonkursowych odbędzie się w czerwcu, na który już teraz Pana oraz zainteresowanych czytelników serdecznie zapraszam.
– Największy Pani życiowy sukces to…?
– Jest ich kilka, jednym z ważniejszych jest to, że spełniam się zawodowo, mam męża i dwoje wspaniałych dzieci oraz mamę, którzy zawsze mnie wspierają za co im bardzo dziękuję. Tutaj również chciałabym podziękować Dyrekcji Szkoły Liceum Ogólnokształcącego im. KEN w Przasnyszu za pomoc i życzliwość dla moich działań.
– Co Pani robi w wolnych chwilach?
– W wolnych chwilach zajmuję się tworzeniem różnorodnych kompozycji florystycznych: świątecznych, imieninowych i na inne okazje, poszukuję inspiracji do swoich zainteresowań, słucham muzyki, czytam książki.
– Jakie jest Pani hobby?
– Interesuję się florystyką, architekturą i sztukami plastycznymi
– Marzeniem Grażyny Rogowskiej jest…?
Koniec pandemii, nauczanie stacjonarne, a co za tym idzie możliwość rozwijania u młodzieży ich pasji i zainteresowań oraz integrowania się ze środowiskiem lokalnym.
– Dziękuję za rozmowę
– Dziękuję również
Rozmawiał: WS
Zapisz się na darmową prenumeratę Kuriera Przasnyskiego!