Koniec końców to mieszkańcy oceniają i rozliczają radnych


Z Arkadiuszem Chmielikiem, Wiceprzewodniczący Rady Miasta rozmawiamy o uchwałach, nad którymi dziś (wtorek, 30 listopada) będą debatować przasnyscy radni. Chodzi mianowicie o uchwały w sprawie ustalenia wysokości wynagrodzenia burmistrza Przasnysza, wysokości diet radnych oraz zmianie sił w układzie przasnyskiej rady miasta.
– W wyborach uzupełniających do rady miasta Przasnysz wygrała Krystyna Sawicka, która wesprze radnych związanych z Burmistrzem Łukaszem Chrostowskim, a tym samym zmieni się dotychczasowy układ sił w radzie. Czy przewiduje Pan w związku z tym jakieś zmiany personalne choćby na stanowisku przewodniczącego rady miasta?
– Ciężko tu mówić w kategoriach rewolucyjnych zmian układu sił. Ja rozumiem to tak, że Pani Krystyna Sawicka będzie nową osobą w Radzie i będzie podejmowała decyzje ważne dla miasta. Będzie reprezentowała mieszkańców swojego osiedla. Kwestia „układu sił w radzie” ma tu według mnie mniejsze znaczenie, ponieważ koniec końców to mieszkańcy oceniają i rozliczają radnych. Radni nie są narzędziem dla Burmistrza, a wręcz przeciwnie. Nie zawsze interes tego drugiego jest zgodny z interesem mieszkańca. Dobrze dla Przasnysza będzie, jak w kluczowych sprawach Rada będzie jednomyślna, a pomimo różnic, trudnych rozmów tak już niejednokrotnie bywało. Osobiście cieszę się, że będziemy obradować już w pełnym składzie 15 radnych.


– Widzę, że nie minie mnie to pytanie. Przed nami trudne decyzje – budżet 2022, kwestia zadłużenia, deficytu, odejdzie z budżetu trochę milionów przeznaczanych co roku na „500+” (pogorszą się przez to nasze wskaźniki budżetowe), ceny dla mieszkańców za śmieci, lokalne podatki. Choć liczę, że będziemy rozsądni i jednomyślni, to oczywiście w kontekście pytania Pana Redaktora mogą się pojawić zmiany wobec rozstrzygnięć głosowań podejmowanych dotychczas. Powtarzam, o ile teoretycznie do „zmiany układu sił” rzeczywiście dojdzie. Decyzje Rady i poszczególnych radnych dotyczą bezpośrednio mieszkańców i niełatwo jest głosować na przykład za podwyżką cen za odpady. Chcę podkreślić, że jest to sprawa indywidualnej odpowiedzialności radnego wobec mieszkańców, a nie sprawa układu sił czy sympatyzowania z Burmistrzem.
– Na sesji 30 listopada będziecie głosowanych kilka bardzo ważnych uchwał. Jedna z nich dotyczy ustalenia wynagrodzenia Burmistrza Przasnysza, zapewne chodzi o podwyżkę?
– Tak, regulacja musi nastąpić na podstawie ustawy przyjętej przez Sejm w tym roku. Wszystkie samorządy podejmują obecnie tego typu uchwały. Podwyżka wyniesie co najmniej 30%, taki jest minimalny próg. Ile ostatecznie wyniesie, okaże się na najbliższej Sesji. Ustalenia trwają.
– Kolejną uchwałą jaką będzie podejmować będzie wysokość diet przysługujących radnym Rady Miejskiej w Przasnyszu. W tym przypadku również przewidywane jest podwyższenie kwoty?
– Ta kwestia także trafi na forum Rady. Obecnie obowiązująca uchwała w tej sprawie nie oszukujmy się jest stara, a jej zapisy dość nieaktualne. Nastąpi zmiana systemu diet radnych oraz aktualizacja ich wysokości, jest to projekt obecnie konsultowany w radzie.
– Na sesji pojawi się po raz kolejny „problem” śmieci. Co prawda nie ma punktu dotyczącego podwyżki jak miało to miejsce w sąsiedniej Mławie, ale radni będą pracować nad punktem związanym z pokryciem części kosztów gospodarowania odpadami komunalnymi z dochodów własnych niepochodzących z pobranej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Co to może oznaczać dla mieszkańców Przasnysza?
– Nie znam podstaw, dlaczego taki dokument trafia pod obrady, niemniej jego treść i znaczenie jest oczywiste. Chodzi o usankcjonowanie sfinansowania środkami z budżetu miasta tej części należności za gospodarowanie odpadami, na którą nie starczyło pieniędzy z opłat wnoszonych przez mieszkańców. Nie chcę wysnuwać pochopnych wniosków, na najbliższej Sesji dowiemy się, co jest podstawą. Niezmiennie jednak ta sprawa świadczy, że Przasnysz ma problem z organizacją systemu zarządzania odpadami, a jedyną receptą na jego rozwiązanie jest przerzucanie kosztów na mieszkańców – patrz zwiększanie opłat za śmieci, które są już teraz bardzo duże.
– Na koniec zapytam o sprawy związane z remontem Miejskiego Domu Kultury. Według burmistrza, cytuję: […] Jest to bardzo ważna i potrzebna inwestycja obok wielu innych potrzebnych. Budynek niszczeje i trzeba go wyremontować. Brak realizacji tej inwestycji, to zaniedbanie publicznej nieruchomości […]. Co wam radnym wiadomo w tej kwestii?
– Całkowicie zgadzam się z Burmistrzem. Nowoczesny i prężnie działający ośrodek kultury jest Przasnyszowi i mieszkańcom bardzo potrzebny. Różnice istnieją jedynie w sprawie finansowania tej inwestycji i formuły jej przeprowadzenia. Ostatnio coraz poważniej zastanawiam się, czy nie lepiej i taniej dla Przasnysza byłoby wybudować MDK i kino od podstaw, zamiast łożyć niebotyczne środki na renowację obecnego, starego budynku. Co do zaniedbania miejskiej nieruchomości powiem tylko tyle, że w zasobie miasta znajduje się wiele publicznych nieruchomości i nikt takiego zarzutu dotychczas nie wysunął. Są to budynki komunalne, kilka sesji wstecz mieliśmy okazję zapoznać się z informacją na ten temat i o wielomilionowych potrzebach na ich remonty. W sprawie MDK potrzebujemy szerokich konsultacji w mieście i pełnej informacji na temat finansowania tego przedsięwzięcia. Być może ostatnio zabrakło przedstawienia zestawienia finansowego i informacji, skąd będą przeznaczone środki.
– Dziękuję za rozmowę
– Dziękuję również
Rozmawiał: WS