W niedzielę, o godz. 18:00 na przasnyskim rynku zebrał się grupa kilkudziesięciu osób, które podobnie jak w innych polskich miasta, manifestowała w obronie obecności Polski w Unii Europejskiej.
Na manifestacji pojawili się były starosta i radny obecnej kadencji rady powiatu Zenon Szczepankowski, burmistrz Łuskasz Chrostowski, radny miejski Sławomir Czaplicki oraz Arkadiusz Klimczak, szef struktur miejskich Platformy Obywatelskiej.
Protesty i manifestacje, jakie odbywały się w całym kraju w niedzielę 10 października, były wyrazem sprzeciwu po wyroku Trybunału Konstrukcyjnego. Orzekł on w czwartek, 7 października, że prawo europejskie, w których działa Unia Europejska, nie są zgodne polską konsytuacją.
Za pomocą jednego z portali społecznościowych do wyjścia na ulice wzywał były premier RP i Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, który napisał: „Wzywam wszystkich, którzy chcą bronić Polski europejskiej. Tylko razem możemy ich zatrzymać”.
IP, WS
Fot. WS
Specjalnie dla Kuriera Przasnyskiego:
Burmistrz Przasnysza, Łukasz Chrostowski: Nie jest rolą burmistrza angażowanie się w spory światopoglądowe. Niemniej jednak poprzez swoją obecność chciałem dać jasny sygnał, że bycie w UE jest ogromną korzyścią dla każdego samorządu.
Sławomir Czaplicki, radny miasta Przasnysz:
Jako Polak, patriota, ojciec dorastającej córki powtórzę słowa Wandy Traczyk – Stawskiej, bohaterki Szarych Szeregów: – Nasza Ojczyzna to Polska w Europie. I nikt nas z niej nie wyprowadzi! Tak, jak ok 80 procent Polaków chcę, aby Polska była w UE. Nie na marginesie, poza europejską wspólnotą, ale w niej – jako partner i kraj silny, demokratyczny, niezawisły, oczywiście z poszanowaniem naszych polskich wartości, kultury i tradycji.
Przynależność Polski do UE, to m.in kwestia bezpieczeństwa, rozwoju gospodarczego, wyrównywania szans dla starszych i młodych, bliskich nam wartości.
Zobaczymy, jak przez te kilkanaście lat rozwinęła się Polska i nasze Małe Ojczyzny. Ile udało się zmienić na lepsze z wykorzystaniem m.in. pieniędzy unijnych. Choćby u nas. Szpital, drogi, szkoły, sale sportowe, lodowisko, inkubatory przedsiębiorczości, chodniki i ścieżki rowerowe, domy pomocy społecznej, strefy gospodarcze, obiekty administracyjne, zakupy dla straży, policji, inspekcji. Rolnicy i przedsiębiorcy otrzymali dziesiątki milionów zł dopłat. Uczniowie zyskali staże krajowe i zagraniczne, wymiany międzynarodowe. Długo by można wyliczać. Niestety, działania populistów, czy straszenie UE, ocenia się, jako wkraczanie Polski na drogę polexitu, czyli wystąpienia z UE Ten egoizm wyborczy, na koszt naszych dzieci i wnuków zaczyna przybierać na sile. Znowu Polska powraca do, groźnej dla naszej niepodległości teorii dwóch wrogów. To nie jest dobry kierunek. Musimy bronić naszego miejsca w Europie i nie możemy pozwolić aby, ktokolwiek dla swoich interesów osobistych czy partyjnych, niszczył interes Polski, niszczył marzenia Polaków, niszczył przyszłość naszych dzieci. A interes silnej i bezpiecznej Polski widzimy w Europie i mądrej pielęgnacji naszej wolności oraz niezawisłości.
Arkadiusz Klimczak szef przasnyskiej Platformy Obywatelskiej
Chcemy być w Unii Europejskiej tylko tyle i aż tyle. Sprzeciwiamy się polexitowi do którego dążą rządzący, aby wyeliminować kontrolę przestrzegania wartości demokratycznych takich jak praworządność, równość, tolerancja, wolność słowa, mediów itd. A wszystko po to by utrzymać władzę i bezkarność.
Członkostwo w UE jest wyborem wszystkich Polaków, gwarantem standardów demokratycznych, bezpieczeństwa i rozwoju Polski.
Odebranie nam tego dobra narodowego przeniesie nas z bezpiecznego i bogatego zachodu na groźny i biedny wschód czego przykładem jest Białoruś.
Tylko od nas zależy w jakim kraju i systemie politycznym będziemy żyć my, nasze dzieci i wnuki.
Zapisz się na darmową prenumeratę Kuriera Przasnyskiego!