Nie – dla podziału Mazowsza
Nie godzimy się na próby narzuconego z góry podziału Mazowsza, podwójną administrację, wykluczenie, biedę oraz stolicę w Radomiu. Przasnysz, nasze Gminy i Powiat bardzo by na tym naszym zdaniem straciły, a sam pomysł PiS jest absurdalny.
Dziś [wtorek, 8 września – przyp.red] podczas sesji Rady Miejskiej w Przasnyszu przedstawiłem w imieniu grupy radnych stanowisko radnych Rady Miejskiej w Przasnyszu w sprawie zachowania integralności Województwa Mazowieckiego i nie dzielenia go bez żadnych konsultacji społecznych na bogate warszawskie i biedne mazowieckie.
Tożsame stanowisko przedstawił burmistrz Łukasz Chrostowski. Oba dokumenty, jako wyraz sprzeciwu wobec destrukcyjnych planów dzielenia Mazowsza i akt wsparcia dla walki marszałka Adama Struzika i
Zarządu Województwa o jedność Mazowsza zostaną przesłane do wykorzystywania na ręce Pana marszałka i zarządu. Stanowisko podpisała lub zadeklarowała podpisanie większość radnych miejskich. Zachęcamy do złożenia podpisu wszystkich radnych oraz do podejmowania stanowisk innych samorządowców, również z PiS. To nie czas na polityczne podziały, tylko na wspólną obronę przyszłości Mazowsza, Przasnysza, Powiatu i wszystkich Gmin naszego regionu.
Bieda przez rozbiór Mazowsza.
Jako radny miejski w Przasnyszu zachęcam naszych samorządowców do odważnego sprzeciwu wobec destrukcji tego co dobre i zepchnięcia nas na margines.
Na polityczny podział i rozbiór Mazowsza, a co za tym idzie skazanie naszych miast, gmin i powiatu na biedę i zaścianek, my lokalni samorządowcy i mieszkańcy nie możemy się zgodzić. Inaczej będziemy funkcjonować w obszarze pogłębiającej się biedy i dysproporcji ekonomicznych oraz społecznych. Rozbiór Mazowsza wyraźnie spowolni rozwój części poza metropolitarnej, stolicy powiatu Przasnysza i wszystkich Gmin. Nie będzie redystrybucji pieniędzy z Warszawy na biedniejsze, „nowe” województwo mazowieckie. Dla nas, dla nowego województwa, naszych miast i gmin oraz powiatu nie
starczy pieniędzy np. na utrzymanie szpitali, co doprowadzi do ich likwidacji, nie starczy pieniędzy na oświatę, kulturę, sport, rekreację, remonty dróg czy wozy dla OSP, itp itd. Od nowej stolicy, np w Radomiu moglibyśmy być oddaleni nawet ponad 200 km.
Podział administracyjny uderzy przede wszystkim w mieszkańców. Zabraknie środków na inwestycje i sferę społeczną. Zniszczenie obecnego Mazowsza oznacza paraliż i blokadę środków europejskich przez najbliższe 2-3 lata. Województwo z lidera rozwoju stanie się liderem biedy, z budżetem wynoszącym zaledwie 13 proc. dotychczasowych dochodów. Jak za tak niskie dochody budować drogi, remontować szpitale, prowadzić działalność kulturalną?
Dochody budżetu Mazowsza pochodzą w 87% z obszaru metropolitarnego, a wykorzystywane są na obszarze całego województwa. Moim zdaniem, to będzie dramat dla nowego województwa, dla naszych mieszkańców miast, gmin i powiatu, które będą pozbawione wsparcia z Warszawy. Nie możemy na to pozwolić!
Z poważaniem
Sławomir Czaplicki – Radny Miejski w Przasnyszu