Nie myślałem, że w XXI wieku możliwe jest, aby jedno państwo zaatakowało drugie suwerenne państwo
Z Mjr rez. Służby Granicznej Zbigniewem Makowskim, rozmawiamy o agresji wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, która rozpoczęła się w czwartek 24 lutego 2022 roku. Nasz rozmówca opowiada o zagrożeniach dla Polski i Europy wynikających z ataku na naszych sąsiadów. – Nie myślałem, że w XXI wieku możliwe jest, aby jedno państwo zaatakowało drugie suwerenne państwo […] – podkreśla Zbigniew Makowski.
Obecnie realizuje się najgorszy z możliwych scenariuszy dla Europy Środkowo-Wschodniej, wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę…Czego można spodziewać się dalej? Czy Europie grozi wojna?
– Przyznam, że mimo trudnej sytuacji i napięcia miedzy Rosją a Ukrainą miałem bardziej optymistyczne nastawienie i do końca nie wierzyłem, że Putin zaatakuje zbrojnie całe terytorium Ukrainy. Nie myślałem, że w XXI wieku możliwe jest, aby jedno państwo zaatakowało drugie suwerenne państwo. Sądziłem, że Putin ograniczy swoje działania do zajęcia wschodnich terytoriów Ukrainy, ubierając swoje działanie w dyplomatyczne oświadczenia, zajmie Obwody Doniecki i Ługański, a później w sprzyjającym czasie przyłączy nowo powstałe Republiki do terytorium Rosji. Niestety, niemiłym zaskoczeniem było dla mnie rozpoczęcie brutalnej wojny i atak na Ukrainę na kilku frontach. Za naszą wschodnią granicą giną ludzie, trwa bezpardonowa walka i bohaterska obrona własnego terytorium przez obywateli Ukrainy.

– Jakie, w związku z wojną rosyjsko-ukraińską, istnieją zagrożenia dla Polski?
– Patrząc na eskalację działań wojennych Rosji, uważam, że jeśli Ukraina nie otrzyma konkretnego wsparcia w postaci funduszy i uzbrojenia ze strony całej Europy oraz USA, to istnieje duże zagrożenie, że konflikt będzie przybierał na sile a do Polski zacznie napływać coraz więcej uchodźców, którym nasz kraj udziela pomocy humanitarnej.
Niestety Europa na razie przygląda się wojnie i śmierci Ukraińców, którzy giną pod kulami Rosjan, nie podjęto żadnych konkretnych działań ekonomicznych, które byłyby dotkliwe dla Rosji. Wsparcie dla Ukrainy jest niedostateczne, a sankcje dla Rosji na razie niewielkie, wszystko kończy się na deklaracjach i rozmowach.
Jeśli Ukraina nie otrzyma potężnego wsparcia, a Rosja nie zostanie całkowicie odizolowana od międzynarodowych systemów ekonomicznych i wydarzeń kulturalnych to konflikt ten może po zajęciu Ukrainy rozszerzyć się na inne kraje graniczące z Rosją. Dziś nikt nie jest w stanie odpowiedzieć jakie szalone działania może podjąć Putin.
– Czy istnieje możliwość naruszenia polskich granic przez obce wojska?
– Obecnie takiego zagrożenia nie ma i mam nadzieję, że przynależność Polski do NATO i Unii Europejskiej jest hamulcem, który powstrzyma Putina. Ale jeszcze kilka dni temu nie sadziliśmy, że za naszą wschodnią granicą będzie miała miejsce regularna wojna, że będą ginąć ludzie.
Wraz z rozpoczęciem działań wojennych tysiące Ukraińców skierowało się do zachodnich granic swego państwa w celu ratowania swojego życia. Już pierwszego dnia konfliktu na przejściach granicznych z Polską powstały potężne kolejki pojazdów i pieszych. W stan pogotowia postawiono placówki medyczne i przygotowano pociąg szpitalny do transportu przybywających rannych. Przygotowywane są miejsca do zakwaterowania, do których uchodźcy są kierowani. W ciągu pierwszych dwóch dni tylko granicę z Polską przekroczyło co najmniej 50 tys. osób. Większość uchodźców to kobiety i dzieci, w związku z wprowadzeniem stanu wojennego mężczyzn obywatelstwa ukraińskiego w wieku od 18 do 60 lat obowiązuje zakaz wyjazdu z kraju.
Służąc 30 lat w Straży Granicznej wiem jak dużo pracy czeka teraz moich kolegów, którzy służbę swoją pełnią na przejściach granicznych na granicy z Ukrainą, jestem pełen podziwu i uznania za ich ciężką w obecnych czasach służbę dla Polski.
– Jakie procedury w chwili otwartego konfliktu zbrojnego może podjąć NATO?

– Gwarancją naszego bezpieczeństwa są wojska USA stacjonujące w Polsce. Prezydent USA rozważa wysłanie do krajów NATO graniczących z Ukrainą i Rosją, dodatkowych 5 tys. żołnierzy w reakcji na atak Rosji na Ukrainę. W razie eskalacji zagrożenia ich liczba mogłaby szybko wzrosnąć nawet do 50 tys. Część żołnierzy miałaby zostać przeniesiona z USA, zaś pozostała część trafiłaby z baz USA z innych państwach Europy.
– Jak, w tak poważnej sytuacji powinniśmy zachowywać się my, zwykli obywatele?
– Wraz z atakiem Rosji na Ukrainę sieć zalały fake newsy. Nieprawdziwe informacje mają wywołać w nas panikę. Putin chce, żebyśmy się bali, aby wprowadzić zamieszanie i dezinformację, abyśmy się czuli zagrożeni, to jedno z największych narzędzi walki Putina. Liczba ataków hakerskich w naszym kraju w 2022 r. wzrosła aż o 70 proc. w porównaniu do 2020 r. To pokazuje, z jaką rzeczywistością mierzymy się na co dzień. Fake newsem może być drastyczne zdjęcie z pola walki, fotografia cen paliw na stacji benzynowej, czy pustych półek w sklepach. Agresja Rosji wobec Ukrainy daje rosyjskim trollom ogromne pole do popisu. Zanim udostępnimy jakąkolwiek informację, która budzi w nas skrajne emocje, pomyślmy dwa razy. Nie rozpowszechniajmy niesprawdzonych informacji, zachowajmy rozsądne myślenie. Ucząc w Akademickim Liceum Ogólnokształcącym w Przasnyszu zawsze powtarzam moim uczniom, że w przypadku jakiejkolwiek sytuacji zagrożenia najważniejsze jest nie wpadanie w panikę, rozsądne myślenie i przemyślane zachowanie.
Pracując w Starostwie Powiatowym w Przasnyszu jako Inspektor Ochrony Danych, mogę Państwa zapewnić, że Pan Starosta Krzysztof Bieńkowski podjął szereg bardzo rozważnych działań, aby zapewnić bezpieczeństwo informatyczne zasobom Starostwa oraz przygotowania w celu udzielenia pomocy w przypadku dotarcia do naszego Powiatu uchodźców z Ukrainy. Na terenie Powiatu są już organizowane zbiórki charytatywne oraz miejsca zakwaterowania dla uchodźców. Przasnyszanie chętnie deklarują swoją pomoc.
– Czy, mimo agresji rosyjskiej na terenie Ukrainy, istnieje możliwość szybkiego zakończenia konfliktu?
– Mam nadzieję, że bohaterskie zachowanie i obrona swojego państwa przez zdeterminowanych obywateli Ukrainy, którzy bronią swojej niepodległości, swoich domów i swoich rodzin doprowadzi do tego. Jak najszybsze potężne poparcie i pomoc ze strony Europy i USA dla Ukrainy oraz wprowadzenie dotkliwych sankcji dla Rosji ze strony całej Europy i USA spowodują, że Putin i Rosja opamiętają się i dostrzegą, że ten konflikt przynosi im więcej strat niż korzyści. Wojna, która się nie opłaca Putinowi zostanie przez niego zakończona. Dużo jednak zależy od jednomyślności działań Unii Europejskiej oraz współpracy z USA i NATO. Cały świat może brać przykład z jednomyślności Polski i Polaków, którzy cały czas popierają naród Ukraiński i na forum europejskim nawołują do wspierania Ukrainy i sankcji dla Rosji. Warto dziś wsłuchać się w głos naszych babć i dziadków, którzy pamiętają II wojnę światową, aby zrozumieć to, co tak naprawdę dzieje się na Ukrainie. Wojna jest jedną z najstraszniejszych i najbrutalniejszych zagrożeń dla ludzkości. Mam nadzieję, że Europa i USA podejmą wspólne zdecydowane działania, co doprowadzi do jak najszybszego zakończenia działań wojennych. Czego sobie i Państwu życzę.
– Dziękuję za rozmowę
– Dziękuję również
Rozmawiał: WS