Piknik z kapliczką w tle #15 – Doliną Orzyca
Kolejna wspaniała niedziela spędzona aktywnie, pożytecznie, z uśmiechem, w dobrym towarzystwie! To już piętnasta edycja pikniku rowerowego śladami przydrożnych kapliczek, figur i krzyży. Tym razem było o osadnictwie w dolinie rzeki Orzyc tym nowożytnym, kiedy powstały takie osady jak Połoń czy Jednorożec, ale też takim bardzo dawnym, prehistorycznym.
Było o regulacji Orzyca i do dziś widocznych pozostałościach tego procesu. Było o pochodzeniu nazw miejscowości i o przyrodniczych skarbach naszych nadorzyckich lasów. Nie zabrakło wspomnienia o rozwoju sieci parafialnej w dolinie Orzyca, stąd wizyta w kościele w Połoni. Była duma z niedawno otwartej wystawy plenerowej w Olszewce, którą odwiedziliśmy. Było głosowanie, którą drogą jechać – dzięki temu, mimo początkowych obaw o stan dróg po ostatnich deszczach, jechaliśmy pierwotnie zaplanowaną trasą. Była nieco bardziej wymagająca i dłuższa niż zwyczajowe nasze wyprawy, ale dla zaprawionych w rowerowych wojażach to nie problem! Okazało się, że dla tych, co byli z nami po raz pierwszy, też nie było problemu! Wreszcie było o nazwach miejscowych i przezwiskach na mieszkańców poszczególnych wsi. A to dlatego, że na finał pikniku przywitało nas Koło Gospodyń Wiejskich „Jasie” z Małowidza. Ja się nie spodziewałam, że tak nas ugoszczą! Potwierdzili znany już nam schemat – robisz coś z KGW, przygotuj się, że będzie na wypasie!
Podziękowania niech przyjmą: Ewelina Szydlik, opiekunka świetlicy wiejskiej w Małowidzu, za udostępnienie wiaty, dostępu do budynku i toalet, jak również wyposażenia świetlicy w postaci zastawy, także przewóz prowiantu i pomoc organizacyjną, Małgorzata Kucińska i wszyscy członkowie oraz członkinie Koła Gospodyń Wiejskich „Jasie” z Małowidza za ognisko, ruszt, przygotowanie posiłku z wykorzystaniem naszego i własnego prowiantu, ochłodę w postaci kompotu i lodów, ks. dr Zbigniew Idzikowski, proboszcz parafii Połoń, za przyjęcie nas w kościele w Połoni, pokazanie wnętrza budynku i serdeczną rozmowę, Małgorzata Makowska, nasza członkini i przewodniczka po Kurpiach, za spontaniczną zgodę na włączenie się w rolę współprzewodniczki po pikniku, Krzysztof Iwulski i Małgosia Makowska za pamięć o robieniu zdjęć i ich udostępnienie, Barbara Nizielska, prezeska SPZJ, za promocję pikniku w czasie rzeczywistym za pomocą relacji w social mediach
– wszyscy uczestniczący w pikniku, zarówno członkinie i członkowie SPZJ, jak też osoby spoza organizacji – za obecność, radość, wspaniałą atmosferę, wspólne testowanie polnych, leśnych i asfaltowych dróg w gminie, za pytania o kolejną edycję, za całokształt. Dziękuję! I do zobaczenia za 11 miesięcy
Maria Weronika Kmoch
Fot. Krzysztof Iwulski, Maria Weronika Kmoch, Małgorzata Makowska