Siostra Helena Pszczółkowska urodzona w powiecie przasnyskim patronką skweru w Płocku

Urodzona w 26 maja 1925 r. we Dzielinie, w parafii Czernice Borowe siostra Helena Pszczółkowska, niezapomniana szarytka, zwana „płocką matką Teresą” ma skwer swojego imienia w Płocku.

30 grudnia uchwałą Rady Miasta Płocka skwer przy ul. Mostowej, przy zjeździe na ul. Rybaki i nabrzeże wiślane, przyjął imię siostry Heleny Pszczółkowskiej, która przez długie lata – od 1966 r. przez 40 lat – opiekowała się osobami chorymi i samotnymi w Płocku.

Siostra Helena Pszczółkowska urodziła się w Dzielinie, w parafii Czernice Borowe. Już jako 17-letnia dziewczyna, w czasie wojny, wstąpiła do sióstr szarytek. Gdy Warszawie rozpoczynało się powstanie, w sierpniu 1944 r., ona rozpoczynała tam swój nowicjat. 15 sierpnia 1949 r. złożyła pierwsze śluby zakonne. Kolejne lata pobytu w zgromadzeniu wyznaczyły jej obowiązki pielęgniarki, bo takie otrzymała przygotowanie zawodowe, a potem siostry parafialnej i służebnej. Do domu sióstr w Płocku przybyła na długie lata w 1966 r. Za swoją działalność charytatywną została odznaczona m.in. medalem „Zasłużony dla Płocka” i Złotym Krzyżem Zasługi.
Nazywana była „płocką matką Teresą”

– „Co dzień w Płocku objawia się Jezus Chrystus. Cichy, niezauważony przemyka po domach. Zagląda do tej babci spod »piątki«, którą – odkąd zaniemogła – opuściła rodzina. Zmieni jej podkłady, umyje nogi, nasmaruje odleżyny jakąś cudowną maścią, od której staruszka rychło poczuje ulgę. A u tych Cyganów z Kościuszki zagości najdłużej. Mają dzieci, a On dzieci lubi szczególnie” tak o siostrze Helenie Pszczółkowskiej pisała Milena Gurda w „Portretach Płocczan”.

Ostatnie miesiące, już bardzo słaba, spędziła w warszawskim domu sióstr. Siostra Helena zmarła 2 marca, w dzień swoich imienin, w 2007 r., przeżywszy 82 lata. Została pochowana na cmentarzu Powązkowskim w kwaterze należącej do zgromadzenia.

IP, Gość Płocki, fot. Archiwum Jana Waćkowskiego