Wizyta w muzeum wzbudza emocje, daje wyciszenie i zapomnienie

Fot
Agnieszka Brykner, dyrektor Muzeum Historycznego w Przasnyszu opowiada o swojej pracy, wystawach i sukcesach placówki, którą zarządza. Nasza rozmówczyni, której ulubionym okresem historycznym jest okres międzywojenny, zachęca mieszkańców naszego miasta i powiatu do osobisty wizyt w muzeum. Bo jak sama mówi, „…każda wizyta w muzeum i osobisty kontakt z muzealiami to wzbogacanie rozwoju indywidualnego i wprawa do przeszłości”.
– „Noc Muzeów” w Przasnyszu, była pierwszą imprezą, która była w pewnej części otwarta dla mieszkańców Przasnysza, co Pani czuła w czasie jej trwania?
Z jednej strony ogromną radość, że możemy spotkać się ze swoimi odbiorcami na żywo i że możemy zaproponować im rozrywkę, z drugiej strony obawę, aby nikomu nic się nie stało.  Oczywiście impreza przebiegała z zachowaniem zasad reżimu sanitarnego, aczkolwiek  niełatwo  było mi podjąć  decyzję czy Noc Muzeów organizować online czy stacjonarnie.  Byłam zadowolona, że po tak długiej przerwie dużo mieszkańców w różnym wieku przyszło do muzeum. Było to uczucie bardzo budujące, czułam, że naprawdę jesteśmy potrzebni.  Najbardziej  ucieszyłam się z wizyty zwiedzających, którzy jak się okazało, byli w muzeum po raz pierwszy. Mówili, że  podczas lockdownu obserwowali naszą stronę i Facebooka, ale jak tylko nadarzyła się okazja, odwiedzili nas i byli zachwyceni, co sprawiło mi największą satysfakcję.
– Obostrzenia coraz bardziej się luzują, jakie atrakcje przygotowuje muzeum dla mieszkańców Przasnysza w najbliższym czasie?
27 czerwca (niedziela) na rynku miejskim odbędzie się koncert Wojciecha Gęsickiego, a w następną niedzielę 4 lipca zapraszamy na II koncert z cyklu  Powróćmy jak za dawnych lat…. Na naszej stronie i Facebooku pojawi się kolejny film z cyklu Patroni przasnyskich ulic dotyczący Stanisława Ostoi – Kotkowskiego.
Aktualnie można zwiedzać pięć wystaw: stałe („Wielka Wojna w Przasnyszu” i „Złoty wiek Przasnysza”),  czasowe („A pod borem” i „Matka Roja”)  oraz  wystawę zewnętrzną eksponowaną  w kościele oo. pasjonistów z okazji 300-lecia  zgromadzenia. Ponadto  planujemy przygotowanie dwóch wystaw: plenerowej w przestrzeni miejskiej dotyczącej historii przasnyskich budynków i ciekawych miejsc  oraz  w siedzibie muzeum z okazji 150-lecia pobytu Mniszek Klarysek Kapucynek w Przasnyszu.
– A jak będzie wyglądała działalność muzeum w czasie wakacji?
– Wakacje dla dzieci w muzeum rozpoczną się 5 lipca i będą trwały do 16 lipca. Zapraszamy najmłodszych w wieku od 6 do 12 lat w godzinach od 10-13 na wiele ciekawych atrakcji m.in. Sport to zdrowie- zajęcia na ściance wspinaczkowej, Mankala – tworzymy najstarszą grę świata, Jak odnaleźć własne korzenie?- warsztaty genealogiczne, Letnie kino – bajki naszych dziadków, Zrób to sam – ekozabawki, Przasnyska pocztówka- warsztaty plastyczne, W świecie legend – tworzymy słuchowisko, zorganizujemy plener malarski, a także odwiedzimy Bibliotekę Pedagogiczną i Dom Harcerza. Ponadto w okresie wakacyjnym 7 sierpnia  zapraszamy  na  familijny spektakl operowy Opera jak z bajki, a 29 sierpnia na spektakl teatralny dla dzieci. Osobom lubiącym aktywnie spędzać czas zaproponujemy wycieczkę  rowerową do Opinogóry.  W parku miejskim podczas sierpniowego weekendu zapewnimy wiele atrakcji militarnych. 28 sierpnia zorganizujemy spotkanie z okazji  Światowego Dnia Publicznego Czytania Komiksów. Planujemy zorganizować wykłady m.in. na temat heraldyki i weksylologii, a także promocje książek, spotkania poetyckie i autorskie m.in. z Marcinem Kostrzyńskim. Ponadto przygotowujemy event związany z odsłonięciem figurki Przaśnika w parku miejskim, a także wydanie gry dotyczącej św. Stanisława Kostki. W sierpniu zaprosimy na spacer z przewodnikiem po cmentarzu parafialnym.
– Która z wystaw naszego muzeum cieszyła się największym zainteresowaniem?
– Największym zainteresowaniem nadal cieszy się wystawa stała „Złoty wiek Przasnysza”. Wystawa opowiada o czasach świetności miasta w XV i XVI wieku. Przasnysz w II połowie XVI w. był trzecim co do wielkości miastem na Mazowszu (po Warszawie i Płocku). Wystawa jest ciekawą formą lekcji historii poprzez wykorzystanie multimedialnych technik ekspozycyjnych, takich jak: projekcje cyfrowe, gry czy aplikacje edukacyjne na ekrany dotykowe. Po ekspozycji oprowadzają Miłka i Przemko – wirtualne dzieci mieszkające w Przasnyszu w dawnych wiekach, które pojawiają się w multimedialnych aplikacjach. Ekspozycja w głównej mierze skierowana jest do najmłodszych odbiorców w wieku od 5 lat. Dostępna jest dla zwiedzających z różnymi niepełnosprawnościami.
– Największy sukces przasnyskiego muzeum to…?
– Organizacja multimedialnej wystawy stałej „Złoty wiek Przasnysza”, która została dofinansowana  z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego. Przy okazji chciałabym podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do  jej powstania, a zwłaszcza ówczesnym władzom miasta i Fundacji Przasnyskiej.
– Jaki eksponat przasnyskiego muzeum jest najcenniejszy?
– Trudno jest mi wskazać jeden eksponat, ponieważ mamy wiele bardzo cennych i niepowtarzalnych muzealiów pochodzących z ziemi przasnyskiej. Moim zdaniem najcenniejsze  są sztandary cechowe kowali, złotników, stolarzy i szewców pochodzące z II poł. XIX w. i początku XX w. oraz dokumenty z  I poł. XIX w. dotyczące rzemiosła.
– Obecnie wiele osób korzysta z Internetu, a świat staje się coraz bardziej wirtualny. Wycieczkę do muzeum można także odbyć wirtualnie, w jaki sposób zachęciła by Pani, zwłaszcza młodzież, do tradycyjnej formy zwiedzania muzeum?
– Tak, to prawda, dziś już wycieczkę do muzeum można odbyć wirtualnie, ale… wydaje mi się, a nawet  jestem  pewna, że będąc w muzeum  zwiedzający inaczej odbiera wystawę widząc na żywo eksponaty. W przasnyskim muzeum są wystawy  tradycyjne, jak również takie,  które  czerpią z technologii interaktywnych. Na pewno te dla młodzieży są atrakcyjniejsze. Myślę, że u wszystkich odbiorców, nie tylko młodzieży,  wizyta w muzeum  wzbudza emocje, daje wyciszenie, zapomnienie tego, co na zewnątrz. Indywidualne zwiedzanie daje możliwość zatrzymania się, refleksji, obejrzenia czegoś dwa razy, jeśli jest taka potrzeba. Wizyta w muzeum to też bezpośredni  kontakt  z przewodnikiem, którego można zapytać o wyjaśnienie interesujących nas kwestii, bądź można podzielić się historią i pamiątkami własnej rodziny. Uczestnictwo w wernisażu wystawy to możliwość kontaktu z autorem prac. Każda wizyta w muzeum i osobisty kontakt z muzealiami to wzbogacanie rozwoju indywidualnego i wprawa do przeszłości. W muzeum znajdują się skarby, trzeba tylko przyjść, poszukać i je odkryć.
– Oczywiście nie samą pracą człowiek żyje. Co lubi Pani robić w wolnym czasie? Jakie jest Pani hobby?
– W 2013 roku muzeum przestało być odziałem Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce i stało się samodzielną instytucją kultury. Muszę powiedzieć, że w początkowym okresie żyłam samą pracą i  prawie nie miałam wolnego czasu. Zajęta byłam wieloma sprawami organizacyjnymi, trzeba było zatrudnić nowych pracowników, wdrożyć ich do pracy i przydzielić im obowiązki,  opracować zarządzenia i regulaminy, wyposażyć muzeum w  nowy sprzęt i narzędzia do pracy. Był to najtrudniejszy czas w moim życiu zawodowym,  bowiem muzeum było w organizacji.  Od najmłodszych lat uwielbiam stare zdjęcia i interesuję się genealogią rodzinną. Lubię czytać,  wieczorami słucham audiobooków, interesują mnie wszystkie nauki humanistyczne. Przyjemność sprawia mi praca w ogrodzie.
– I ostatnie pytanie, jaki jest Pani ulubiony okres z historii?
– Moim ulubionym okresem historycznym jest okres międzywojenny. Po 123 latach Polska odzyskała niepodległość.  W Przasnyszu po I wojnie zniszczenia zabudowy sięgały 70 procent, miasto powstawało z gruzów. W 1924 roku prezydent Stanisław Wojciechowski brał udział w otwarciu  gimnazjum i szkoły powszechnej w Przasnyszu i szkoły rolniczej w Rudzie. W maju 1930 r. kamień węgielny pod budowę Domu Sportowego położył prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Ignacy Mościcki. W okresie międzywojennym powstała  remiza strażacka,  stadion, hale targowe wokół ratusza, elektrownia, teatr miejski, planty spacerowe na ul. Błonie, zagospodarowano teren wokół parku miejskiego. W Przasnyszu funkcjonowała drukarnia Klejmana, zakłady przemysłowe i rzemieślnicze. Miasto tętniło życiem, a jego sercem był rynek miejski z ratuszem. Tu odbywały się najważniejsze uroczyści miejskie i państwowe. Miasto rozwijało się  gospodarczo, społecznie i kulturalnie.
– Dziękuję za rozmowę
– Dziękuję również
Rozmawiał: Szymon Wyrostek
Fot. Nadesłane

Zapisz się na darmową prenumeratę Kuriera Przasnyskiego!

×