Zamierzam kontynuować swoją drogę muzyczną, bo to jest to, co na prawdę chciałabym robić w życiu
Z Magdaleną Osowską, zwyciężczynią odcinak programu „Szansa na sukces” rozmawiamy o programie, jej występie, jurorach i prowadzącym „Szansę na sukces” – Marku Sierockim. Nasza rozmówczyni zdradza również swoje plany na sukces, podkreślając, że ma zamiar kontynuować swoja muzyczną drogę życiową.
– Serdecznie gratuluję wygrania odcinak „Szansy na sukces”. Dlaczego wzięłaś udział w programie?
– Myślę, że chciałam się sprawdzić. Chciałam zobaczyć jakie są na tę chwilę efekty mojej pracy nad głosem a także sprawdzić, jak zostanę odebrana w szerszych kręgach. Tam, gdzie wysyła się zgłoszenie pracują ludzie, którzy oceniają takie osoby na co dzień więc uznałam, że to doskonała szansa, żeby pokazać swój głos również komuś innemu, tym bardziej, że od ponad 2 lat pracuję nad nim intensywnie. Zatem chciałam zobaczyć na jakim jestem etapie. Już sam fakt, że dostałam się do programu niósł ze sobą wspaniałe emocje a wygrana sprawiła, że jeszcze bardziej zaczęłam w siebie wierzyć.

– Jakie trzeba było spełnić warunki, żeby dostać się do programu?
– Najpierw trzeba przejść wstępne przesłuchania… tzn. zaśpiewać dwie polskie piosenki. W tym roku z powodu koronawirusa trzeba było wysłać swoje nagrania online i wypełnić formularz. Jeśli dostaniemy odpowiedź to jedziemy na następne przesłuchania już na miejscu i tam znowu jest selekcja. Wiem, że są też jakieś wytyczne co do wieku od którego można brać udział w programie, jednak nie pamiętam dokładnie od ilu lat.
– Jakie wrażenie na Tobie zrobił prowadzący program Marek Sierocki?
– Bardzo spokojny i ciepły człowiek. Dodawał nam otuchy podczas nagrań i wnosił pozytywną energię.
– Jak ocenisz poziom odcinka, który wygrałaś?
– Myślę, że poziom odcinka był wyrównany. Tam każdy uczestnik wyróżniał się czymś innym. Każdy miał w sobie coś niepowtarzalnego. Jedni mieli piękne, delikatne głosy, inni – mocne, ciemne brzmienie. Myślę, że ta różnorodność osób sprawiła, że odcinek był na prawdę ciekawy.
– Co czułaś w czasie wspólnego występu z takimi gwiazdami jak: Marek Kościkiewicz Rafał Brzozowski i Antek Smykiewicz?
– Śmiało mogę powiedzieć, że to najwspanialsza rzecz jaka była mi dana w tym programie. Zaśpiewać utwór wspólnie z takimi muzykami jak Marek Kościkiewicz, Rafał Brzozowski i Antek Smykiewicz to są emocje nie do opisania. Z resztą pan Marek napisał tekst do utworu „Wszystko jest na sprzedaż” i to było na prawdę trudne, żeby jak najlepiej zinterpretować ten tekst i do tego jeszcze przyzwoicie zaśpiewać. Dlatego tym bardziej jestem szczęśliwa, że swoim wykonaniem udało mi się dotrzeć m.in. do autora tego utworu. To jest na prawdę wspaniałe. Jestem z tego bardzo dumna. A do tego jeszcze właśnie mogłam wspólnie z nimi zaśpiewać. Każdy z nich to wspaniały artysta, ale także wspaniali ludzie. Pan Marek Kościkiewicz jest w moim mniemaniu legendą polskiej muzyki. Stworzył wspaniałe utwory, które zna dziś chyba każdy. Poznałam również Rafała, wspaniałego i ciepłego w rzeczywistości człowieka oraz Antka, który jest przesympatycznym gościem, a ponadto ma fantastyczny głos, za który również bardzo go cenię. Wspólny występ z nimi to niezapomniane przeżycie, które będę wspominać do końca życia.

– Czy to Twój pierwszy sukces?
– Na taką skalę to faktycznie jest to mój pierwszy muzyczny sukces.
– Od kiedy interesujesz się muzyką i śpiewaniem?
– Od kiedy tylko pamiętam. Zaczęło się w domu, ponieważ mam bardzo muzykalną rodzinę. Praktycznie każdy albo śpiewa, albo gra na instrumencie. W szkole bardzo często występowałam na scenie i śpiewałam albo brałam udział w teatrze. Występowałam na wszelkich wydarzeniach szkolnych, bardzo często również z bratem Arturem, który grał na pianinie i śpiewał lub siostrą Kasią, która również gra na pianinie. We wszystkim zawsze brałam udział , to było super doświadczenie. Za każdym razem sprawiało mi to ogromną radość więc zwyczajnie kochałam to robić. Poniekąd zaczynałam też w tym samym czasie zdobywać doświadczenie sceniczne, bo jednak występy przed publicznością zawsze budzą różne emocje, a tu trzeba było sobie z tym poradzić.
– Czy masz jakiś swoją piosenkę, która jest Twoim popisowym wykonaniem?
– Nie wiem czy mogę stwierdzić, że coś jest moim popisowym numerem, jednak jeśli miałabym coś wymienić, to bardzo lubię Gravity Sary Bareilles lub All I want zespołu Kodaline. Szczególnie ten ostatni to wspaniały utwór, w którego klimatach bardzo się odnajduję i zawsze mogę pobawić się na nim dźwiękami. Uwielbiam lekko i swobodnie przepływać przez dźwięki w tym utworze. Mogę sobie pozwolić na danie z siebie wszystkich emocji, które akurat we mnie się gromadzą.
– Czy swoje życiowe plany wiążesz ze śpiewaniem?
– Na pewno chciałabym kontynuować swoją pasję jaką jest muzyka i oczywiście chciałabym, że coś się udało w tym kierunku i z pewnością będę do tego dążyć. Program Szansa na Sukces to wspaniały punkt muzyczny w moim życiu, zwłaszcza, że zostałam finalistką. Bardzo się z tego cieszę i chcę to kontynuować dalej. Oprócz tego robię też ostatnio kilka innych projektów muzycznych więc myślę, że może być ciekawie.

– Czy masz swojego muzycznego idola?
Osobiście uwielbiam muzykę The Beatles. Wszystkie ich utwory wypływają prosto z serca i to czuć. Od wielu lat jestem zafascynowana również amerykańską wokalistką Christiną Grimmie, której niestety nie ma już z nami. Doceniam ją za jej cudowny głos i sposób w jaki przekazywała swoje emocje na scenie. Z polskich wokalistów inspiruję się Sylwią Grzeszczak oraz Igorem Herbutem, którzy swoim głosem potrafią poruszyć każde serce. To jest wspaniałe.
– Twoje plany na najbliższą przyszłość?
– Zamierzam kontynuować swoją drogę muzyczną, bo to jest to, co na prawdę chciałabym robić w życiu. Na razie całą swoją uwagę skupiam na finale programu „Szansa na Sukces”, bo zwyczajnie chcę dać z siebie sto procent. W tym czasie zamierzam kontynuować również kilka muzycznych projektów. Nie poprzestaję na niczym, zakasuję rękawy i biorę się do pracy.
– Dziękuję za rozmowę
– Dziękuję również
Rozmawiał: WS